wtorek, 30 grudnia 2014

skok

Zdaje się Pani należeć do tych, którzy chętnie ukradną pierwszy milion, a następnie będą wszystkich przekonywali, że to przecież jest "PRYWATNE"!, i mogą sobie z tym robić co zechcą, np. pomnożyć na giełdzie, a potem chodzić w "białym kołnierzyku" jako szacowny, uczciwy obywatel... OFE, zabierając przez 14 lat, część publicznych składek z systemu repartycyjnego jakim jest ZUS, które powinny być przeznaczane na bieżące wypłaty rent i emerytur, ukradła nie milion, a miliardy!. Teraz twórcy i obrońcy tego przekrętu, chcą uchodzić za szacownych obywateli, "wciskając" wszem i wobec swój pokrętny punkt widzenia. Społeczeństwo potrafi doskonale bronić kluczowych dla jego egzystencji spraw. A taką jest bez wątpienia system emerytalny. To nie są "przelewki". Nikt nie będzie tutaj bezkarnie "majstrował". przeciez bylo jasne, ze jak sie wybierze na prezydenta czlowieka Tuska, to sie nazywa w futbolu, samobój a poza boiskiem dochodzi koncówka -stwem. Trzeba sie uczyc na błedach róznica pomiedzy ofe i zus polega na prostej zasadzie... jesli poprosimy zus i ofe by pokazali nam nasze pieniadze i polozyli je na stole... to ofe polozy banknoty... a zus kartke papieru z napisem ze to pieniądze... tepi polacy nie rozumieja ze lepiej miec 100 zl w gotowce niż 500 w obietnicy 1000... zwlaszcza od instytucji takiej jak zus... moja tesciowa musiala 2 lata kompletowac oryginały swiadectw pracy żeby udowodnic instytucji ze rzeczywiscie pracowala... bo czarne pieczatki na swiadectwach zus zakwestionowal... o orzecznikach nie wspomne... dziekuje za zus... jak osiagniemy 20 % bezrobocie- ta instytucja i tak padnie bo zabraknie skladek i dotacje nie pomogą a skąd to pochodziły pieniądze w OFE, czyż nie decyzja państwa o przekazaniu części składki emerytalnej, bez pytania o zgodę ubezpieczonego czy chce swoją składką ryzykować w kasynie giełdy, wtedy nie było kradzieży, zawłaszczenia, tamta decyzja to szczyt uczciwości państwa i reformatorów, którzy na tej reformie solidnie się obłowili - a to posadami w radach i stowarzyszeniach, a to finansowaniem prac na temat ubezpieczeń Skokiem na kasę było stworzenie OFE. Drogo, a pieniądze w OFE nie zależą w praktyce w ogóle od płacących składki, tylko od kilku bogaczy. Likwidacja OFE to wycofanie się ze ściemy, która niczego nie dała. A jeśli pani redaktor uważa, że pieniądze w OFE zależą od niej, to niech spróbuje dowiedzieć się w co, kiedy i przez kogo były inwestowane, ile pieniędzy wzięli pośrednicy oraz jaki był średni porównywalny zwrot w czasie ze zwykłej lokaty w banku. Przypominam, że przeciętny Polak nie ma obowiązku posiadać wyższego wykształcenia o kierunku finansowym, i dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz